05-06-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Jak nie wiadomo o co chodzi…Kwestia opieki nad dzieckiem to główny, ale nie jedyny problem, który powstaje w momencie rozstań. Pieniądze. To one bywają zarzewiem kłótni, zarówno przed rozwodem jak i w trakcie jego trwania.
– można dokonać poprzez podpisanie umowy między stronami – wyjaśnia Jerzy Chojka. – Jednak jeżeli małżonkowie nie mają wspólnej wizji takiego podziału, sprawa trafia do sądu. Organ wymiaru sprawiedliwości na wniosek stron może orzec o podziale majątku w postepowaniu rozwodowym, ale tylko w wypadku jeśli nie spowoduje to znaczącego przedłużenia się sprawy. Jeżeli jednak małżonkowie nie mogą dojść do porozumienia w kwestiach dóbr materialnych, sąd zwykle kończy sprawę bez jej rozpatrzenia. Wtedy po zamknięciu postępowania rozwodowego należy wystąpić z osobnym wnioskiem o podział majątku wspólnego – podkreśla adwokat.
Relacje bankoweA co zrobić, jeżeli związaliśmy się nie tylko węzłem małżeńskim? Ostatnio bardzo często również bank przybija trwałą pieczęć na naszym związku. W praktyce zrezygnowanie z jest niemożliwe. Jeżeli jest to zobowiązanie dotyczące nieruchomości, są dwa wyjścia. Po pierwsze, jeśli para jest zgodna i ustaliła, kto przejmie na wyłączną własność nieruchomość, może negocjować z bankiem zmianę umowy kredytowej. W wyniku takich negocjacji następuje przejęcie przez jednego z małżonków obowiązku spłaty kredytu. Istnieje również druga opcja, zakładająca sprzedaż nieruchomości i spłatę zobowiązania finansowego. Jest to o tyle ryzykowne, że może się okazać, iż pieniądze ze sprzedaży nie pokryją całkowicie kwoty kredytu i byli małżonkowie będą musieli dopłacić brakującą część z własnych środków.
Rozwód to nie koniec życia. Może się okazać, że jest początkiem zupełnie nowej, ekscytującej drogi, budowanej z o wiele większą świadomością. Jednak, aby dojść do tej drogi, często musimy minąć kilka ostrych zakrętów emocjonalnych, które mogą zachwiać naszą równowagę.
– Jesteśmy tylko ludźmi, nasze uczucia muszą mieć ujście, a po rozwodzie szczególnie potrzebujemy takiej „odnowy” emocjonalnej – opowiada psycholog i seksuolog Agata Ruchel. – To jest czas dla nas. Nie dajmy się zatracić w morzu rozmaitych używek. Zajmijmy się sportem, spotykajmy się ze znajomymi i spróbujmy odnaleźć swoją prywatną przestrzeń życiową – dodaje psycholog.
Rozstanie to ciężki, przepełniony emocjami proces. To również czas, w którym powinniśmy zachować zimną krew i myśleć trzeźwo. To nie jest walka, w której wskazuje się z uśmiechem przegranego. Pamiętajmy, że gra toczy się o nas samych.