03-10-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Problemy ze słuchem mogą prowadzić do ostrych sprzeczek między partnerami, a nawet rozpadu małżeństwa, wynika z badań na temat społecznych skutków wspomnianej dolegliwości.
Osoba cierpiąca z powodu pogorszenia słuchu często jest zirytowana tym, że partner/ka nie rozumie, co oznacza ta dolegliwość. Z drugiej strony ludzie rzadko chcą przyznać się do problemów ze słuchem i szukać pomocy.
Jedna trzecia spośród tysiąca badanych w wieku ponad 40 lat, którzy doświadczali problemów ze słuchem, przyznawało, że ich dolegliwości miały wpływ na kłótnie z członkami rodziny.
Jeden na szesnastu respondentów stwierdził, że ich partner/ka zagroził nawet separacją lub rozwód, jeśli nie zacznie leczyć choroby.
Jak zauważał Joan McKechnie, audiolog z HearingDirect.com, współautorka badania, głównym problemem było zaprzeczanie. - To może być prawdziwym szokiem dla wielu osób w średnim wieku, którzy zaczynają odczuwać utratę słuchu i nie podoba im się pomysł noszenia aparatu słuchowego, który ma piętno związane z niepełnosprawnością i starością - powiedziała McKechnie.
Jak wynika z badań, jedna osoba na pięć nie mówi prawdy na temat swojej zdolności słyszenia przyjaciołom i członkom rodziny. Dwie trzecie ludzi doświadczających problemów ze słuchem blefuje w czasie rozmowy ukrywając w ten sposób dolegliwość.
Zdumiewające jest, że osobie doświadczającej pogorszenia słuchu zajmuje średnio 15 lat zgłoszenie się do lekarza. - Ludzie z ubytkiem słuchu często czują się odizolowani od współpracowników i bliskich, dlatego zachęcamy każdego, kto cierpi z powodu niedosłuchu, by szukał pomocy od razu - komentuje wynik badań rzecznik Royal National Institute for Deaf People.