Strona głównaZwiązkiPowrót do byłego partnera nie czyni szczęśliwym

Powrót do byłego partnera nie czyni szczęśliwym

Wbrew temu, co można obejrzeć w komediach romantycznych i przeczytać w popularnych romansach, jest mało prawdopodobne, że powrót do byłego partnera będzie uszczęśliwiającą decyzją, wynika z badań.
Powrót do byłego partnera nie czyni szczęśliwym Pary, które rozstają się, a następnie wracają do siebie tworząc tzw. cykliczne relacje, są dość powszechne, mówią autorzy badań z Kansas State University.

Wśród par posiadających dzieci w wieku kilkunastu lat około 40% jest w , który niegdyś się rozpadł i został ponownie zawiązany, wynika z danych zebranych przez uczonych.

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - oto wniosek płynący z nowych badań w zakresie relacji międzyludzkich. Autorzy przeanalizowali informacje na temat takich cyklicznych i stałych par. Okazało się, że związki mające za sobą częściej doświadczają różnorodnych problemów.

Cykliczne pary okazały się bardziej impulsywne od stałych partnerstw w zakresie podejmowania ważnych decyzji, takich jak posiadanie dziecka, wspólne zamieszkanie, etc. Osoby będące w zwiazkach, które mają za sobą czasowe rozstania, były mniej zadowolone z pożycia z partnerem, miały niższe poczucie własnej wartości, gorzej komunikowały się z „drugą połową" i były mniej pewne wspólnej przyszłości w porównaniu do tych, którzy stanowią nierozłączną relację.

Wśród przyczyn opisywanego status quo badacze wymieniają brak pełnego zaufania do partnera. Osoby mające za sobą rozstanie są mniej skłonne do zaangażowania w związek i rzadziej deycdują się na „prozwiązkowe" działania wymagające rezygnacji z własnych ambicji.

Wraz z upływem czasu cykliczne pary częściej doświadczają osłabienia satysfakcji ze związku, częściej doznają i chętniej decydują się na ponowne rozstanie. Uczeni ustalili, że w im większym stopniu daną parę cechuje cykliczność rozłąk i powrotów, tym mniejsza jest jakość pożycia.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 18:08:51, 02-03-2012 Krystyna5306

    Ja i moj maz,po trzech latach rozlaki wrocilismy do siebie.Z poczatku bylo wspaniale,poznej cieplo,teraz zaczyna byc chwilami dosc chlodno. Rozstanie,a potem powrot do siebie uzmyslowilo mi,ze czlowiek tak naprawde nigdy sie nie zmienia....
  • 18:37:35, 02-03-2012 barteczek

    Krystyno, to zależy o co poszło rozstanie. Jak mieliście innych partnerów, to nigdy nie będzie dobrze! Zawsze tamta osoba będzie między Wami! Jak nie chcesz naświetlić sprawy rozstania i co działo się przez ten czas, to trudno wyciągać wnioski. Może nie jesteście jednym JABŁKIEM? Może nigdy nie było prawdziwego uczucia. Może rozstanie zatrzymało bicie serca na widok PARTNERA/KI/?
    Pozdrawiam Krysiu!
  • 13:35:03, 10-03-2012 Opcja

    Mówi się, że nie wchodzi się do tej samej rzeki.
  • 13:40:44, 10-03-2012 marcel20106

    Człowiek nie potrafi się zmienić-ot taki jest i już
    Kompromis-to jest wyjście.
    Nie istnieje potencjalne szczęście.....
    Nie ulegaj ułudzie.Nie tu na tym;łez padole;
    Pozdrawiam.
  • 16:10:54, 10-03-2012 babciaela

    ....ja pozwoliłam wrócić mężowi po 13tu latach..
    bo dla dzieci,i dopiero zaczęło się piekło..
    sielanka trwała 3lata.
    Kolejna rozłąka i finał na sali rozpraw-ROZWÓD.
    Natury nie zmienisz.
    POZDRAWIAM.
    http://wgrywacz.pl/images/10315gasmw.gif
  • 21:57:40, 12-03-2012 Krystyna5306

    Wyjechalam za granice,poniewaz moja corka urodzila wnusie i chcialam byc z nia chociaz jakis czas.Przedyskutowalam to z mezem i synem,uzyskalam aprobate obu.Czas sie wydluzal,ale raz w miesiacu bylam w kraju.Potem podjelam prace w Niemczech,wiec te wyjazdy byly rzadsze,ale kontakt telefoniczny codzienny.Musze powiedziec,ze finansowo bylo coraz gorzej a mnie sie udalo otrzymac dobra prace,ktora wykonuje do dzis.Maz mial opiekowac sie synem,ktory wtedy mial 10-lat.Mial...ale znalazla sie pocieszycielka.Syn skonczyl gimnazjum pod wiktem i opierunkiem mojej siostry,przyjechal do mnie,kontynuowal tu nauke.Potem jakos wszystko sie skleilo,ale teraz syn jest w kraju,a maz tutaj i dlatego jest letnio....
    ... zobacz więcej
  • 22:04:21, 12-03-2012 eledand

    Optyczne złudzenie-radości i czegoś co już nie osiągniesz.
    Zastanów się nad swoim życiem......
    Swoim życiem.....
    Bo ono ucieka............

    Więcej nie napiszę,ale to zakrawa na Bajkę...
    Daj znać....Prosimy....Pozdrawiam miło.
  • 22:27:25, 12-03-2012 Krystyna5306

    Chcialabym,zeby to byla bajka,ale niestety nie jest nia.Zycie nieraz pisze takie scenariusze....ale wiem tez i nawet znam osobiscie ludzi,ktorzy wlasnie z powodow wyjazdow za granice a nawet niedlugich rozlak tracily wspolmalzonkow...
  • 22:38:55, 12-03-2012 marcel20106

    A co to za małżonek Krysiu-jak Ty wykonujesz upokarzjącą pracę
    często poniżana,On pan i władca ;;bryka na inną łąkę;;
    DAJ SPOKÓJ OTWÓRZ SZEROKO OCZY.Bo mąż Ci otwiera,,,,,a Ty łudzisz się-jak długo potrafisz wybaczać????Życzę dużo sił i wytrwania,to Twoje życie,więc przeżyj Go godnie.Głowa do góry.
    I tak warto żyć....Pa dobrej nocy.
  • 22:50:32, 12-03-2012 Krystyna5306

    Basiu,ja jestem zadowolona z mojej pracy,mam dobry kontakt z podopiecznymi,czekam na emeryture w przyszlym roku w czerwcu.Maz tez pracuje.Wiecie o poczatku moich problemow i o stanie faktycznym.Miedzy tym czasem bylo tyle innych smutnych wydarzen,efekt domina....Pozdrawiam,dobrych snow wszystkim....

Strony : 1 2 3 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Umierać po ludzku
  • Aktywni 50+
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Oferty pracy