Strona głównaZwiązkiNajstarsi nowożeńcy ujawniają zaskakujący sekret długowieczności

Najstarsi nowożeńcy ujawniają zaskakujący sekret długowieczności

100-letni Forrest Lunsway i 90-letnia Rose Pollard po dwudziestu ośmiu latach znajomości w marcu bieżącego roku wzięli ślub. Są najprawdopodobniej najstarszymi nowożeńcami na świecie. Teraz dzielą się z dziennikarzami sekretem swojej długowieczności, który może wprawić lekarzy w zdumienie...
Najstarsi nowożeńcy ujawniają zaskakujący sekret długowieczności Wiekowi „państwo młodzi" poznali się w 1983 roku w centrum tańca dla seniorów na Long Beach. Zapałali wzajemnym uczuciem i zaczęli się spotykać, ale mieszkali w odległości 40 mil, więc nie mogli spędzać razem zbyt dużo czasu. Po wielu latach związku „na odległość" zdecydowali się na ślub, miłość wierność i uczciwość małżeńską przysięgli sobie 19 marca bieżącego roku. Ponieważ najprawdopodobniej są najstarszymi nowożeńcami, reporterzy chętnie ich odwiedzają pytając o uczucie w tak późnym wieku i tajemnice długowieczności.

Odpowiedź na drugie z wymienionych pytań jest co najmniej niestandardowa. Wino, whiskey i smażone potrawy raczej nie są rekomendowane tym, którzy chcą cieszyć się długim i zdrowym życiem. Najwyraźniej jednak wspomniane nie szkodzą wszystkim.

Pan Forrest ujawnia, lubi raczyć się kieliszkiem wina i jego smakować smażone potrawy. Na „usprawiedliwienie" dodaje też, że wiele czasu spędza na świeżym powietrzu. Uważa, że swą długowieczność zawdzięcza temu, iż nigdy nie pracował „za biurkiem". Dorastał w Kansas i spędził młodość odławiając zwierzęta oraz zarabiając ze sprzedaży futer. Później przeniósł się do Kalifornii, gdzie pracował jako spawacz rur. Przyznaje, że poza winem nie pogardza szkalneczką whiskey wypitą w towarzystwie kolegów.

Pani Rose urodziła się w Sacramento, zarabiała na życie jako architekt. Jak przyznaje, nie ma żadnych sekretów długowieczności, ale chętnie dzieli się spostrzeżeniami co do trwałości uczuć. Trzeba być wyrozumiałym, cierpliwym i mówić „kocham cię" od czasu do czasu, radzi małżonkom.

Forrest Lunsway jest pewny, że mają przed sobą jeszcze wiele wspólnych lat, sam „planuje" dożyć co najmniej 110 urodzin. Deklaruje, że postępuje zgodnie z powiedzeniem „Use it or lose it!" (Używaj albo strać!), więc korzysta z życia na ile się da.

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 16:33:41, 18-05-2011 ~gość: 85.89.189.xxx

    najpiekniejsze co moze nas spotkac w zyciu uczucie prawdziwa milosc przyjazn .ciesz sie zyciem w kazdym wieku ono tak szybko przemija. seniorze zyj szczesliwie kozystaj z zycia urokow chocbys mial 100 lat a nawet wiecej .ja kocham zycie i chce krzyczec jestem szczesliw kochalam kocham i jestem kochana. anna
    ... zobacz więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Kosciol.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Aktywni 50+
  • Oferty pracy