Strona głównaZwiązkiMałżeństwo na emeryturze

Małżeństwo na emeryturze

Zakończenie kariery zawodowej to jednocześnie początek nowego życiowego etapu - także w związku. Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania dotyczące tego jak zakończenie aktywności zawodowej wpływa na relacje małżeńskie.
Małżeństwo na emeryturze [© Yuri Arcurs - Fotolia.com] Obserwacji poddano relacje kilkuset par między 50. a 70. rokiem życia. Okazało się, iż mężczyznom najtrudniej zaakceptować własną bezczynność zawodową, w sytuacji, gdy żona nadal pracuje.

Generalnie, panowie niezależnie od tego co sami robią, najlepiej czują się u boku nie pracującej kobiety. Jeśli zarówno kobieta jak i mężczyzna byli aktywni zawodowo najlepszym rozwiązaniem okazywało się jednoczesne odejście z pracy.
Autorzy badań zwracają uwagę na fakt, że kobiety kończące pracę w jednym miejscu chętnie szukają innego zajęcia, często skłaniają się ku wolontariatowi, podczas gdy panowie wolą w pełni cieszyć się wolnym czasem.

Emerytowane kobiety martwią się zmianami jakie zajdą w ich życiu, koniecznością wypełniania wolnego czasu, niepokoją sie również o sprawy finansowe oraz stan zdrowia. Największe zmartwienia mężczyzn wiążą się z utratą statusu społecznego, trudnościami w porozumieniu z żoną oraz pogorszeniem stanu zdrowia.

Zarówno panie jak i panowie zgadzają sie co do tego, że dobrym sposobem na spędzanie wolnego czasu są podróże. Poza tym, kobiety chciałyby kształcić się lub założyć własną firmę. Dla panów istotne jest poświęcenie czasu rodzinie oraz zadbanie o kondycję.

Życie po przejściu na emeryturę zmienia się, aż 60% par twierdzi, że są to zmiany na lepsze.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 12:16:52, 02-10-2007 Alka5

    To pocieszające, że aż 60% par małżeńskich w USA uważa, że są to zmiany na lepsze. Interesujące byłoby dowiedzieć się jak to jest u nas odczuwane?
  • 18:48:15, 02-10-2007 Basia.

    od wielu czynników: osobowości małżonków, więzi jaka ich łączy, stanu zdrowia, wysokości emerytury. Z moich obserwacji wynika, że wiele małżeństw na emeryturze serdecznie się nudzi.
  • 23:21:17, 02-10-2007 inka-ni

    A ja dostrzegam,że wiele śię klóci na to sklada się brak finansów,by można chociażby na wczasy,czy na dzialkę wyjechać.Przebywając non-stop w blokowisku 24godz.ze sobą,zaczyna się wiele psuć.
  • 23:21:59, 02-10-2007 Malgorzata 50

    Jesli nudzili się wczesniej to dlaczegoby emerytura miala to zmienic -poglebia ten stan rzeczy tym bardziej ,ze u nas podroze to nie jest powszechna rozrywka ....Co wynika z powodów oczywistych a takze z tego ,ze starsi na emeryturze uwazają ,ze maja zobowiazania wobec dorosłych dzieci np.
  • 23:22:37, 02-10-2007 Malgorzata 50

    Cytat:
    inka-ni
    A ja dostrzegam,że wiele śię klóci na to sklada się brak finansów,by można chociażby na wczasy,czy na dzialkę wyjechać.Przebywając non-stop w blokowisku 24godz.ze sobą,zaczyna się wiele psuć.
    I na tej dzialce kłocic się dalej wśrod rzodkiewek
  • 23:30:14, 02-10-2007 Basia.

    Cytat:
    Malgorzata 50
    I na tej dzialce kłocic się dalej wśrod rzodkiewek
    okropne, obserwuję znajome małżeństwa na emeryturze i jestem przerażona.
  • 23:30:38, 02-10-2007 inka-ni

    Cytat:
    Malgorzata 50
    I na tej dzialce kłocic się dalej wśrod rzodkiewek
    Malgosiu zapomnialaś,że praca wypelniala większość dnia,w naszej rzeczywistosci wielu emerytów żyje na przestrzeni mniej niż 30m2.znam to z mojego sąsiedztwa.Ja też nie mam więkrzego.A kazdy trochę znas też posiada różne zainteresowania.Więc trudno nawet kogoś zaprosić.
  • 23:33:14, 02-10-2007 Malgorzata 50

    Wiekszośc emerytów nie zyje na powierzchni 30 m2 bo trzymaja swoje wielkie mieszkania dla przyszłych pokoleń ,a jak ktos jest nudny i praca jest jedyną trescią jego zycia to nie ma powodu ,zeby na emeryturze stał sie bardziej intertesujący.Z nudnym mezem nalezy rozwodzić się PRZED przejsciem na emeryturę i problem znika sam.Nie rozumiem czemu trudno kogos zaprosic -jesli się lubi zapraszać to przestrzen nie ma specjalnego znaczenia -pod warunkiem ,ze nikt nie jest chory akurat
  • 23:36:16, 02-10-2007 Basia.

    Cytat:
    Malgorzata 50
    Wiekszośc emerytów nie zyje na powierzchni 30 m2 bo trzymaja swoje wielkie mieszkania dla przyszłych pokoleń ,a jak ktos jest nudny i praca jest jedyną trescią jego zycia to nie ma powodu ,zeby na emeryturze stał sie bardziej intertesujący.Z nudnym mezem nalezy rozwodzić się PRZED przejsciem na emeryturę i problem znika sam.Nie rozumiem czemu trudno kogos zaprosic -jesli się lubi zapraszać to przestrzen nie ma specjalnego znaczenia -pod warunkiem ,ze nikt nie jest chory akurat
    to jest niezły pomysł, popędzić nudziarza i zacząć nowe życie.
    ... zobacz więcej
  • 23:48:58, 02-10-2007 inka-ni

    No wlasnie,Tylko czy rozwód rozwiąże problem mieszkaniowy jeżeli oboje zyją na tym samym uposażeniu co.Nawet mlode malżenstwa,które się rozwiodly nieczęsto zyć muszą w tym samym mieszkaniu-nawzajem się nietolerując.Malgośiu mierzysz swoją miarą.Nie każdy mial dobre warunki bytowe żyjąc tylko z pensii,takie są realia,zwlaszcza już dla emerytw.

Strony : 1 2 3 4 5 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Kosciol.pl
  • Umierać po ludzku
  • Oferty pracy