20-04-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Uczeni oszacowali wiek, w którym mężczyźni stają się najbardziej gderliwi i mają najgorszy humor - szczyt zrzędliwości osiągają koło siedemdziesiątki.
Jak wynika z badań, wraz z upływem lat, średnio po ukończeniu pół wieku, mężczyźni doświadczaj mniej kłopotów i przykrości, którymi mogą martwić się w życiu i, co więcej, są lepiej przygotowani do radzenia sobie z przeciwnościami losu. Jednakże w wieku około 70 lat percepcja zaczyna ulegać znacznemu osłabieniu.
W testach wzięło udział 1315 mężczyzn w wieku 53-85 lat. Około 80 proc. z nich stwierdziło, że życie stało się dla nich łatwiejsze po pięćdziesiątce Około 20 proc. deklarowało, że poczuli się szczęśliwsi na emeryturze.
Obie grupy przyznały jednak, że dobre samopoczucie zaczyna słabnąć około siedemdziesiątki. Jako przyczyny wskazali gównie problemy zdrowotne, i utratę bliskich.
Niektóre osoby starsze ciągle znajdują powody do szczęścia w późniejszym życiu, mimo odchodzenia bliskich i kłopotów ze zdrowiem, mówią gerontolodzy z Oregon State University. Inni jednak łatwiej pogrążają się w depresyjnych nastrojach.
Jak oceniają autorzy badań, nie jest więc do końca jasne, w jaki sposób zgryźliwość u starszych mężczyzn definiują inni ludzie. W każdym razie, mówią uczeni, najtrudniejsza jest opieka nad pacjentami z , u których następuje zmiana osobowości, m. in. pogłębia się drażliwość lub wrogość. Zgryźliwość czyni ludzi znacznie trudniejszymi do kooperacji.
Zgryźliwość często powoduje zwiększenie poziomu u innych. Uczeni wskazują, że ich badania wykazały, iż istnieje bezpośredni związek między oceną poziomu stresu a zgryźliwością.
Gderliwość może jednak być pomocna... badania dowiodły, że starsi mężczyźni w domach opieki, którzy uchodzili za gderliwych, żyli trochę dłużej niż osoby o łagodniejszej postawie. Uczeni sądzą, że zgryźliwi podopieczni dobitniej wyrażają swoje niezadowolenie z danej sytuacji i być może dzięki temu skupiają na sobie więcej uwagi oraz uzyskują lepszą opiekę w porównaniu do cichych i skromnych mężczyzn.
Nie można jednak przesadzić. Inne badania pokazują, że bardzo rozdrażnieni i wrogo nastawieni pacjenci gorzej funkcjonują i nie mogą liczyć na sympatię otoczenia, a więc brakuje im wsparcia.
Choroba Alzheimera jest postępującym schorzeniem neurodegeneracyjnym ośrodkowego układu nerwowego, prowadzącym do stanów otępiennych, utraty pamięci, zdolności kognitywnych czy pogorszenia się oceny sytuacji. czytaj dalej »