19-11-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Coraz częściej mówi się o problemie samotności, bo zjawisko stało się bardzo powszechne i ma fatalny wpływ nie tylko na psychiczną, ale i fizyczną kondycję ludzi jej doświadczających. Aż 25 proc. światowej populacji przyznaje, że nie ma z kim porozmawiać.
Zmiany kulturowe doprowadziły do tego, że coraz więcej ludzi zmaga się z . Z jednej strony, wydłuża się czas życia i wiele osób traci życiowych pratnerów, miekszając w pojedynkę. Poza tym staliśmy się bardziej mobilni i chętniej zmieniamy miejsca zamieszkania, przez co rodziny stają się rozproszone. Wreszcie, dużo czasu spędzamy online, co - jak pokazują badania - pogłębia problem poczucia izolacji.
Zgodnie ze statystykami 6 proc. Europejczyków nie ma z kim porozmawiać. We Włoszech i Luksemburgu odsetek ten wynosi aż 13 proc. Dane z Wielkiej Brytanii z kolei pokazują, że aż 200 tysięcy mieszkańców tego kraju nie miało okazji do rozmowy z innymi ludźmi przez cały rok.
Globalnie, aż 25 proc. ludzi narzeka na samotność, eksperci są więc zdania, że przypomina to epidemię. Problem jest coraz częstszy i wywołuje fatalne skutki społeczno-ekonomiczne. Ustalono, że izolacja jest tak szkodliwa dla ludzi, jak czy i może być śmiertelna.
Jak się okazuje, potrzeba kontaktów z innymi jest jedną z najbardziej podstawowych i jeżeli nie zostaje zaspokojona, prowadzi do poważnych zaburzeń na poziomie psychicznym i fizycznym. Według ekspertów z drugim człowiekiem nie jest w stanie zastąpić żaden system czy sztuczna inteligencja. Co istotne, zjawisko nie dotyczy jedynie ludzi starszych i schorowanych, głęboką samotność odczuwają też dzieci i nastolatkowie.
Otyłość to nadmierne zmagazynowanie tkanki tłuszczowej, do którego prowadzi nadmierna podaż energii dostarczanej w pożywieniu w stosunku do zapotrzebowania organizmu. Z otyłością powiązane są różnorakie dolegliwości: cukrzyca, nadciśnienie, choroby serca, zwyrodnienia stawów. czytaj dalej »