31-05-2020
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Małżeństwo i to, że dzięki niemu można liczyć na nieustanne towarzystwo innej osoby, może być kluczem do dłuższego życia. Według badań brak stałego partnera lub małżonka w wieku średnim wiąże się z wyższym ryzykiem przedwczesnej śmierci w tym okresie, mówią badacze z Duke University Medical Center w USA.
Uczeni przyjrzeli się wpływowi historii małżeństwa i długości jego trwania na przedwczesną śmierć w wieku średnim. Przeanalizowali w tym kontekście także rolę osobowości przed wzięciem ślubu i zachowań wpływających na stan zdrowia.
Autorzy przeanalizowali dane dotyczące niemal 5 tysięcy osób, które urodziły się w latach 40-tych. XX wieku. Byli szczególnie zainteresowani stabilnością i/lub w okresie, gdy uczestnicy byli w wieku średnim. Badano też osobowość w momencie rozpoczęcia analiz, status społeczno-ekonomiczny i zachowania mogące zagrażać zdrowiu.
Odkryto, że, gdy w wieku średnim uczestnicy mieli współmałżonka, byli mniej zagrożeni przedwczesną śmiercią: osoby, które nigdy nie wzięły ślubu, były dwa razy bardziej narażone na wcześniejszą śmierć niż te, które pozostawały w stabilnym przez całe dorosłe życie. Samotność lub utrata partnera (bez wchodzenia w kolejny związek) zwiększała ryzyko przedwczesnej śmierci w średnim wieku i zmniejszała prawdopodobieństwo dotrwania do sędziwego wieku. Nawet biorąc pod uwagę osobowość i ryzykowne zachowania, stan cywilny ciągle miał duży wpływ na przeżycie.
Wydaje się, że pozostawanie w związku lub życie w pojedynkę oznacza odmienny poziom emocjonalnego i funkcjonalnego społecznego, które, jak wykazano, jest związane z określonym ryzykiem śmierci. Więzy społeczne w wieku średnim są ważne, aby pomóc nam zrozumieć zagrożenie przedwczesną śmiercią, podsumowują autorzy.
Na temat badań można przeczytać w czasopiśmie Annals of Behavioural Medicine.
Na podstawie: