Zamartwianie się i konflikty skracają życie

Jeśli związki z innymi są dla nas oparciem i dają wytchnienie, poprawiają stan zdrowia, lepiej się wówczas funkcjonuje zarówno fizycznie, jak i psychicznie. W przypadku jednak, gdy są pełne , problemów i trosk, dają zupełnie odwrotne efekty.

Uczeni z Uniwersytetu w Kopenhadze odkryli, że problematyczne relacje z innymi sprzyjają przedwczesnej śmierci. Konflikty w szczególności związane są z ryzykiem większej śmiertelności, niezależnie od tego, kto jest ich źródłem. Obawy i niepokój wiążą się z wyższym ryzykiem szybszego zgonu głównie, gdy dotyczą partnerów lub dzieci - mówią autorzy badań.

W badaniach wzięło udział prawie 10 tysięcy, które na początku analiz liczyły sobie od 30 do 60 lat. W ciągu 11 lat naukowcy oceniali czy ich relacje z partnerami, dziećmi, krewnymi, przyjaciółmi i sąsiadami były źródłem . Co więcej, uczeni przeanalizowali poziom psychologicznego wsparcia dla uczestników oraz obecność objawów . Okazało się, że obawy związane z relacją z partnerem podwajają ryzyko śmierci, natomiast te związane z dziećmi zwiększają je o około 60 procent.

Okdryto także, że zagrożenie krótszego życia zwiększa się również wtedy, gdy konflikty są częste. W szczególności pełne konfliktów relacje z partnerem lub przyjaciółmi prowadzą do ponad dwukrotnie wyższego ryzyka wcześniejszej śmierci, a niesnaski z sąsiadami mogą nawet zwiększyć to prawdopodobieństwo ponad trzykrotnie.

Problem intensyfikuje się w przypadku tych, którzy pozostają bezrobotni. W takiej sytuacji relacje cechujace się konfliktami i obawami oznaczają zwiększenie ryzyka wcześniejszego zgonu o około 4,5 razy w porównaniu do kogoś, kto nie ma takich problemów.

Powody, które bezpośrednio mogą prowadzić do śmierci, są bardzo różne. Niemal połowa zgonów, jakie nastąpiły podczas badania, miała związek z rakiem, ale pozostałe przyczyny stanowiły: , choroby wątroby, wypadki, a takze .

O badaniach można przeczytać w Journal of Epidemiology and Community Health.