05-06-2020
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Pozostawanie w długotrwałym małżeństwie ma wpływ na hormony w taki sposób, że zmniejsza stres. Właściwie nie ma znaczenia, czy chodzi o małżeństwo czy oddany zwiazek, o ile relacja jest bliska i trwa jakiś czas, mówią uczeni z University of Chicago.
Single cechują się bardziej nasilonymi reakcjami na niż osoby żyjące w związkach, mówi prof. Dario Maestripieri z Uniwersytetu w Chicago.
W badaniach wzięło udział nieco ponad 500 młodych osób. Uczestnicy zostali poproszeni o zagranie w serię gier komputerowych, które testowały zachowania ekonomiczne, a od badanych przed i po pobierano próbki śliny, na podstawie których mierzono zmiany w poziomie hormonów. Co więcej, uczestnikom powiedziano, że testy będą miały wpływ na ich przyszłe zatrudnienie, więc całe doświadczenie było potencjalnie jeszcze bardziej stresujące.
Jak ustalono, stężenie kortyzolu wzrosło u wszystkich uczestników, a kobiety doświadczyły średnio większego wzrostu tego hormonu niż mężczyźni. Odkryto też, że eksperyment spowodował zmniejszenie poziomu testosteronu u mężczyzn, ale nie u kobiet. Co więcej jednak, okazało się, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety bez pary, cechowali się wyższą ilością niż osoby mające partnera/partnerkę.
„Jakkolwiek może być bardzo stresujące, zwykle ułatwia ludziom radzenie sobie z innymi stresorami w ich życiu. Odkryliśmy, że małżeństwo tłumi reakcje w postaci uwalniania kortyzolu w związku ze stresem psychicznym", wyjaśnia prof. Maestripieri.
Wyniki badań opublikowano w magazynie Stress.
Na podstawie: