Czego chcemy od życiowego partnera? Tego, co wszyscy...

Psycholodzy Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis sugerują, że preferencje dotyczące partnera nie odzwierciedlają żadnego wyjątkowyego osobistego rozeznania. - Osoby uczestniczące w naszym badaniu bardzo łatwo potrafiły wymienić trzy najważniejsze cechy idealnego partnera. Chcieliśmy sprawdzić, czy te trzy najistotniejsze wyróżniki naprawdę mają znaczenie dla osoby, która je wymieniła. Jak się okazuje, tak się nie dzieje - mówi Jehan Sparks, współautorka badania.

Początkowo ustalono, że posiadanie przez daną osobę trzech wymienionych przez uczestników badań cech oznacza szczególną atrakcyjność tej osoby. Na tym jednak sprawa się nie kończy. Każdy uczestnik rozważał również, w jakim stopniu ludzie odznaczali się trzema atrybuty wskazanymi przez kogoś innego uczestniczącego w badaniu. Jak się okazało, przykładowo, jeżeli Kris wymieniła rzeczowość, i rozważność jako trzy najważniejsze dla niej cechy, Vanessa również odczuwała większe zainteresowanie tymi, którzy mieli takie przymioty.

Badacze porównali to zjawisko do składania zamówienia w restauracji. - Dlaczego zamawiamy coś z menu dla siebie? Bo wydaje się oczywiste, że spodoba nam się to, co wybraliśmy. Odkrycia sugerują, że w romantycznej sferze równie dobrze można pozwolić, by ktoś inny ‘zamówił' za nas, jest równie prawdopodobne, że polubimy to, co ‘dostaniemy' - wyjaśnia prof. Paul Eastwick.

Odkrycia mogą oddziaływać na sposób, w jaki ludzie podchodzą do online. Użytkownicy często spędzają wiele godzin, przeglądając profile randkowe w poszukiwaniu kogoś, kto dokładnie pasuje do ich ideału. Tymczasem wydaje się, że jest to po prostu bezcelowe, uważają autorzy. Nie ma sensu być zbyt wybrednym w kwestii tego, czy dana osoba do nas pasuje ‘na papierze'. Równie dobre efekty można otrzymać, pozwalając znajomym wybrać cechy naszego partnera, uważają uczeni.